NOTATKi (ROŻNE)
144

mimo że same nie są obserwowalne, pozostają w określonej relacji do rzeczy, które są praw¬dziwe i obserwowalne. Pomostem między przedmiotami bezpośrednio i pośrednio obserwowalnymi a użytecznymi konstruktami jest proces zwany konceptualizacją.





Konceptualizacja

Jak się przekonaliśmy, codzienna komunikacja zachodzi z reguły za pomocą systemu chwiej¬nych i ogólnych uzgodnień co do sposobów użycia terminów. Mimo że ty i ja nie zgadzamy się całkowicie co do użycia terminu współczucie, mogę prawdopodobnie z całym spokojem przy¬puszczać, że Patrycja nie będzie wyrywać muszkom skrzydełek. Szeroki zakres nieporo¬zumień i konfliktów - począwszy od między¬ludzkich, a skończywszy na międzynarodowych - to cena, którą płacimy za nasz brak precyzji. Mimo to jednak jakoś sobie radzimy. Ale nauka chce czegoś więcej - nie może ona funkcjono¬wać w kontekście takiego braku precyzji.
Proces, w toku którego określamy, co mamy na myśli używając danego terminu w badaniach, nazywamy konceptualizacją. Załóżmy na przy¬kład, że chcemy się dowiedzieć, czy kobiety są bardziej współczujące niż mężczyźni. Sądzę, że wiele osób przypuszcza, iż tak się właśnie spra¬wy mają, interesujące byłoby jednak sprawdze¬nie, czy tak jest w istocie. Nie możemy w spo¬sób sensowny zbadać tego zagadnienia, ani na¬wet zgodzić się co do odpowiedzi, bez pewnych roboczych ustaleń co do znaczenia słowa współ¬czucie. Ustalenia te nazywam „roboczymi", po¬nieważ pozwalają nam one pracować nad da¬nym zagadnieniem. Nie musimy się zgadzać -czy choćby udawać, że zgadzamy się - co do tego, że jakieś konkretne określenie znaczenia jest najlepsze z możliwych.
W toku konceptualizacji powstaje zatem szczególne, uzgodnione dla celów badawczych znaczenie pojęcia. Proces określania dokładne¬go znaczenia wymaga opisu wskaźników, któ¬rych będziemy używać dla pomiaru naszego pojęcia oraz rozmaitych jego aspektów, zwa¬nych wymiarami.



Wskaźniki i wymiary


Konceptualizacja nadaje jasne znaczenie poję¬ciu poprzez wyszczególnienie jednego lub większej liczby wskaźników tego, co mamy na myśli. Wskaźnik to znak obecności lub nieobe¬cności badanego pojęcia. Oto przykład.

Moglibyśmy się zgodzić, że odwiedzanie szpitali dziecięcych podczas świąt Bożego Na¬rodzenia czy Chanuki jest wskaźnikiem współ¬czucia. Wkładanie małych ptaszków z powro¬tem do gniazd byłoby innym wskaźnikiem itd. Jeśli jednostką analizy w naszym badaniu jest pojedyncza osoba, możemy obserwować obe¬cność lub nieobecność każdego ze wskaźni¬ków dla każdej badanej osoby. Następnie mo¬żemy dodać liczbę wskaźników współczucia zaobserwowanych dla każdej jednostki. Mogli¬byśmy uzgodnić na przykład dziesięć takich konkretnych wskaźników i odkryć, że w na¬szym badaniu w przypadku Patrycji wystąpiło ich sześć, Janka - cztery, Marysi - dziewięć itd Wracając do naszego pytania o to, czy ko¬biety są bardziej współczujące niż mężczyźni moglibyśmy obliczyć, że badane kobiety uzys¬kały średnio 6,5 wskaźnika współczucia, m꿬czyźni zaś przeciętnie 3,2. Na podstawie analiz> ilościowej różnic międzygrupowych moglibyś¬my więc dojść do wniosku, że kobiety są ogól¬nie bardziej współczujące niż mężczyźni.

Zwykle jednak sprawa nie jest taka prosta. Wyobraź sobie, że interesuje cię zrozumienie niewielkiego fundamentalistycznego ruchu re¬ligijnego, a zwłaszcza wrogości członków tego ruchu wobec rozmaitych grup: gejów, nie¬wierzących, feministek itp. Właściwie ludzie c twierdzą, że każdy, kto odmawia przyłączeń.2 się do ich ruchu i posłuszeństwa ich naukom będzie się „smażył w piekle". W kontekście j twojego zainteresowania współczuciem wydaje się, że nie ma go wśród nich zbyt wiele. Jed¬nak w pismach grupy często mowa jest o współczuciu jej członków dla innych. Chciałbyś zbadać ten pozorny paradoks.
Aby zrealizować swój zamiar, mógłbyś na przykład starać się o kontakt z członkami grupy, usiłując ich poznać i dowiedzieć się więcej o ich poglądach. Mógłbyś im powiedzieć, że jesteś badaczem zainteresowanym zdobyciem



  PRZEJDŹ NA FORUM